Lechita na piątkę!

Lechita na piątkę!

Piłkarze Lechity rozegrali dziś ostatni mecz przed własną publicznością w rundzie jesiennej, a ich przeciwnikiem był beniaminek Antares Zalasewo. Sprzyjająca pogoda przyciągnęła na trybuny sporo kibiców, którzy obejrzeli aż pięć bramek.

Początek meczu to sporo nerwowej gry i dużo niedokładnych podań zarówno z jedno jak i z drugiej strony. Dopiero w 12. minucie po szybkiej akcji pierwszy celny strzał oddali goście, jednak uderzenie Michała Przybyła pewnie wyłapał Wojciechowski. Trzy minuty później odpowiedzieli gospodarze, w pole karne między dwóch obrońców wpadł Paweł Kadłubowicz, a następnie został sfaulowany i sędzia wskazał na rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Mateusz Kriger i po kwadransie gry kłecczanie prowadzili 1:0. W pierwszej części Lechita zagroził bramce rywali jeszcze dwukrotnie najpierw strzał Rafała Walczaka na rzut rożny sparował bramkarz z Zalasewa, a przy próbie Bartosza Wiśniewskiego ponownie dobrze interweniował golkiper rywali. Żółto-niebiescy pomimo prowadzenia w pierwszej połowie grali bardzo przeciętnie i zbyt często oddawali piłkę przeciwnikom.

Po zmianie stron gra kłecczan w końcu wyglądała tak jak wszyscy tego oczekiwali, ale to znów goście, jako pierwsi groźnie zaatakowali za sprawą Michała Przybyła. Jednak aktywny napastnik Antaresu w dobrej sytuacji oddał bardzo niecelny strzał z wysokości pola karnego. Po godzinie gry Lechita w końcu znalazł sposób na defensywę Zalasewa. Prostopadłą piłkę pomiędzy obrońców zagrał Damian Wiśniewski, a w sytuacji sam na sam znalazł się Paweł Kadłubowicz i mimo ofiarnej interwencji golkipera umieścił futbolówkę w siatce. 90 Sekund później było już 3:0, tym razem to Kadłubowicz wystąpił w roli asystenta, a z bliskiej odległości bramkę zdobył Sławomir Kasprzak. Dwie szybkie stracone bramki z pewnością podziałały demotywująco na całkiem nieźle dotychczas grający zespół Antaresu. Na kolejną bramką czekaliśmy do 76. minuty, w której to Bartosz Wiśniewski wycofał piłkę do wprowadzonego 5. minut wcześniej Mikołaja Woźniaka, a jego strzał odbił się jeszcze od jednego z defensorów gości i piłka ponownie wpadła do siatki. Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry błąd popełnił naciskany golkiper Zalasewa, piłkę przejął Mateusz Kriger i wślizgiem skierował futbolówkę do pustej bramki ustalając wyniki meczu na 5:0.

Było to już 8. zwycięstwo kłecczan, którzy w tym sezonie wciąż pozostają niepokonani. Piłkarzy Lechity czeka jeszcze jedno spotkanie, za tydzień rozegrają zaległy mecz w Poznaniu z miejscową Polonią początek zaplanowany na godzinę 16.

Skład Lechita: Daniel Wojciechowski – Krzysztof Kubalewski, Mateusz Kriger, Adrian Guzik (68’ Radosław Olszewski), Kamil Roszkowiak – Hubert Andrzejewski (68’Mateusz Mikołajczyk), Damian Wiśniewski (80’ Michał Kędziora), Bartosz Wiśniewski (85’ Bartosz Gręzicki), Paweł Kadłubowicz, Rafał Walczak (81’ Patryk Tomczak) - Sławomir Kasprzak (71’ Mikołaj Woźniak)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości