Wiele trudu organizacyjnego ponieśli goście ze Środy Wlkp., gdyż w ostatniej chwili przed meczem busem dowieźli zawodników III-ligowych. Ale im się to opłaciło, bo ostatecznym rozrachunku pokonali Clescevię 2-1. A zapowiadało się zgoła sensacyjnie. Chcący się zrehabilitować za ostatnią porażkę zawodnicy Clescevii zaczęli mecz bardzo agresywnie. Już w 8 minucie po doskonałym podaniu z głębi pola od „Miedziny” uciekł obrońcom Paweł Błaszczyk i w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił bramkę. Niedługo potem doszło do kopii takiej samej sytuacji ale tym razem okazał się bramkarz gości i wybronił strzał Pawła Błaszczyka. Im bliżej końca I połowy tym goście coraz częściej nękali naszą obronę. Wreszcie w 42 minucie kolejny III-ligowy zawodnik Olczyk po nieporozumieniu w szeregach obronnych naszego zespołu zdobył wyrównującą bramkę.
Druga połowa toczyła się pod dyktando gości dysponujących lepszym stopniem wytrenowania. Clescevia jednak bardzo dobrze dawała sobie radę w obronie. Jednak nie ustrzegła się błędu i w 74 minucie po ograniu naszego obrońcy i podaniu wzdłuż pola bramkowego bramkę dla gości zdobył Polody. Mimo porażki tym razem Clescevia zaprezentowała niezłą postawę i stawiła silny opór przeciwnikowi składającemu się w połowie z zawodników występujących w III lidze.