OTPS Winogrady
OTPS Winogrady Gospodarze
2 : 6
0 2P 5
2 1P 1
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo Goście

Bramki

OTPS Winogrady
OTPS Winogrady
4'
Nieznany zawodnik
13'
Nieznany zawodnik
rzut karny
Wichrowe Wzgórze 106
90'
Widzów: 50
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

OTPS Winogrady
OTPS Winogrady
Brak danych
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo


Skład rezerwowy

OTPS Winogrady
OTPS Winogrady
Brak dodanych rezerwowych
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo

Sztab szkoleniowy

OTPS Winogrady
OTPS Winogrady
Brak zawodników
Antares Zalasewo
Antares Zalasewo
Imię i nazwisko
Łukasz Białach Kierownik drużyny
Przemysław Brzeziński Trener
Bartosz Lutomski Trener

Relacja z meczu

Autor:

Antares

Utworzono:

18.09.2018

Pierwsze ze wspomnianych starć rozegrane zostało w Poznaniu, na stadionie TPS-u w środę 12 września o godzinie 17:00. Rozgrywki Pucharu Polski są dość nieprzewidywalne, zawsze stanowią okazję do przetestowania nowych koncepcji, nie wszyscy podchodzą do nich maksymalnie skoncentrowani, szczególnie mając na uwadze termin ich rozgrywania. Trenerzy tym razem dali szansę kilku graczom, którzy mieli na swoim koncie mniej minut w tym sezonie - i szczególnie w pierwszych minutach to eksperymentalne ustawienie Antaresu znalazło odzwierciedlenie w wydarzeniach boiskowych. Zespół TPS-u podszedł do spotkania z bojowym nastawieniem, chęcią gry i awansu do kolejnej rundy i było widać w tych młodych zawodnikach olbrzymi zapał. Od pierwszych minut rzucili się z wysokim pressingiem na graczy z Zalasewa, a Antares nie do końca potrafił odnaleźć dobry rytm, pierwsze minuty były bardzo słabe, dopiero w końcówce pierwszej części gry spotkanie zaczęło przebiegać pod dyktando gości. A sytuacja była już zła - na samym początku meczu, Bączyk próbował zmienić ciężar gry przerzucając piłkę na skrzydło, ta jednak została odbita przez pomocnika rywali, do futbolówki dopadli gospodarze i rozegrali błyskawiczną kontrę - Pyrzyński został w blokach, a napastnik z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam i mieliśmy 1:0. Następnie w polu karnym w walce o piłkę fatalny błąd popełnił Marciniak prokurując rzut karny, który został pewnie wykonany - 2:0 i początek wskazywał na kompromitację drużyny gości. Wreszcie około 30 minuty spotkania doszło do bardziej odważnej gry zalasewian, po stałym fragmencie gry Bączyk idealnie zgrał piłkę na wysokości długiego słupka, która trafiła do trzech (!) niepilnowanych graczy Antaresu. Niestety, błąd w komunikacji sprawił, że Brzeziński nie wykorzystał fantastycznej sytuacji. Potem nastąpiła zmiana - za kontuzjowanego Przybyła wszedł Marcin Bartkowiak i to był impuls, którego goście meczu zdecydowanie potrzebowali. Duet szybkich skrzydłowych - Bartkowiak i Białach wprowadzali mnóstwo zamieszania w szeregach obronnych gospodarzy i po składnej akcji pierwszy asystował drugiemu przy bramce kontaktowej.

Na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 2:1, lecz na drugą połowę wyszła tylko jedna drużyna. Antares wziął sobie mocno do serca krytykę wyrażoną w przerwie i zdecydowanie ruszył do ofensywy przejmując całkowicie pod swoją kontrolę wydarzenia boiskowe. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 57 minucie na swoje konto bramkę zapisał Bartkowiak po asyście Klimczaka. W 65 minucie mieliśmy już 2:3 - Brzeziński wykasował akcję z tyłu i posłał długie podanie, do którego dopadł Sikora, wygrał pojedynek fizyczny z dwoma obrońcami i wpakował piłkę do siatki. Dziesięć minut później premierową bramkę dla Antaresu zaliczył bramkarz - Pyrzyński, pewnie egzekwując rzut karny po faulu na Białachu. W 80 minucie swoją drugą bramkę zanotował Bartkowiak wykorzystując bardzo dobre podanie Zadenckiego. Następnie szansę na swoją bramkę miał Zadencki, który podszedł do karnego po faulu na Łozickim, ale bramkarz nie dał się nabrać na bardzo słabo wykonaną próbę podcinki. Wreszcie w 93 minucie po rzucie rożnym ponownie na długim słupku piłkę zgrywał Bączyk, tym razem notując asystę przy premierowym trafieniu Arkadiusza Kasperka. Sędzia nie pozwolił już wznowić gry odgwizdując koniec spotkania, ostatecznie zasłużenie wygranego przez ekipę z Zalasewa 2:6. Zwycięstwo dało awans do kolejnej rundy, w której Antares zmierzy się z grającym w klasie okręgowej Kłosem Zaniemyśl. Niestety, ten triumf został okupiony trzema kontuzjami - w najbliższym czasie w drużynie Antaresu na pewno nie wystąpią Zadencki, Przybył oraz Kramer, którzy dołączyli do kontuzjowanych Wojciecha Kasperka i Skowrońskiego, co znacznie zawęża możliwości trenerom w najbliższych spotkaniach.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości