Bramki, kartki i kontuzje - hit kolejki nie zawiódł!
IKP Olimpia Poznań – GKS Lechita Kłecko 3:1 (1:1)
bramki: S. Walkowiak 29’ K. Antczak 74’ M. Daniel 85’- M. Kaczor, 4’
Dzisiejszego dnia zespół Lechity Kłecko udał się do Poznania na szlagierowy pojedynek w ramach 16. kolejki rozgrywek Klasy B z niepokonanym zespołem IKP Olimpią Poznań. "Lechici" chcieli zrewanżować się za jesienną porażkę w Kłecku 0:1. Mecz odbył się na boisku ze sztuczną murawą.
Piłkarze Piotra Siudzińskiego lepszego początku spotkania nie mogli sobie wyobrazić, już w 4. minucie Piotr Saskowski dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a Michał Kaczor mocnym strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Po stracie bramki gospodarze próbowali doprowadzić do remisu, jednak ich starania nie przynosiły efektów i dopiero w 22. minucie stworzyli pierwszą groźną akcję. Świętna interwencją wówczas popisał się Daniel Wojciechowski, który wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem rywali. Do dość kuriozalnej sytuacji doszło sześć minut później, gdy akcja toczyła się blisko środkowej strefy boiska, sędzia odgwizdał faul dwa metry przed naszym polem karnym i ku zaskoczeniu wszystkich pokazał czerwony kartonik Michałowi Kaczorowi. Zdaniem głównego arbitra Michał kopnął przeciwnika z nadmierną siłą bez piłki, natomiast „pokrzywdzony” zawodnik Olimpii otrzymał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. Kontrowersyjny rzut wolny przyniósł wyrównanie i od 29. minuty mieliśmy remis. Poznaniacy w pierwszej części jeszcze dwukrotnie zagrozili naszej bramce jednak Daniel Wojciechowski nie dał się już zaskoczyć.
Niestety wspomniany Wojciechowski po tym jak w pierwszej połowie wpadł na niego napastnik przeciwników, zbił udo i nie był wstanie kontynuować gry po przerwie. W jego miejsce na placu gry zameldował się Michał Karwański, który w 53. minucie wykazał się sporymi umiejętnościami wychodząc obroną ręką z pojedynku sam na sam z Marcinem Danielem. W 56. minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał Piotr Saskowski, jednak bramkarz Olimpii zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Piłkarze Lechity mimo gry w osłabieniu stawiali duży opór faworyzowanym rywalom, jednak mecz przeciwko liderowi kosztował nasz zespół dużo sił. W 73. minucie w końcu gospodarzom udało się sforsować defensywę Lechity, dobrą akcję lewą stroną boiska przeprowadził skrzydłowy z Poznania, który precyzyjnie dograł futbolówkę do niepilnowanego w polu karnym Antczaka, a ten nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 85. minucie po szybkim przechwycie na naszej połowie, dwóch napastników Olimpii znalazło się w 100% okazji, której nie mieli prawa zmarnować i piłka po raz trzeci wpadła do naszej bramki. W doliczonym czasie gry dobrą okazję do zdobycia gola miał jeszcze Adrian Dąbrowski, jednak w zamieszaniu w polu karnym trafił w bramkarza rywali.
Niestety ambitnie walczący zespół Lechity, który przez godzinę zmuszony był grać w osłabieniu ostatecznie przegrał mecz z pewnie zmierzającą do Klasy A drużyną Olimpii Poznań 1:3. Za tydzień czeka nas przerwa świąteczna, a już za dwa tygodnie Lechita podejmie na własnym boisku drużynę GKS Gułtowy.
Skład: Daniel Wojciechowski (46' Michał Karwański) - Krzysztof Kubalewski, Mateusz Wojnowski, Radosław Olszewski, Mateusz Kriger (89' Krzysztof Strycharz), Michał Kaczor, Jakub Wiśniewski (82' Kamil Janas), Damian Wiśniewski (48' Bartosz Wiśniewski), Kacper Serwatka (59' Rafał Walczak), Piotr Saskowski, Alan Tomkowiak (62' Adrian Dąbrowski)
Komentarze