Dobra passa trwa dalej!

Dobra passa trwa dalej!

W sobotę zespół kłeckiego Lechity sięgnął po 6. zwycięstwo z rzędu w obecnym sezonie. Tym razem kłecczanie pokonali w wyjazdowym spotkaniu Błękitnych Owińska 2:0.

Na pierwszą groźną sytuację czekaliśmy aż 21. minut. Ponieważ obie grały uważnie w defensywie i nie dopuszczały do zagrożenia pod własną bramką. Dopiero podanie Piotra Saskowskiego do Jakuba Wiśniewskiego zmyliło obronę gospodarzy. Jednak strzał „Wiśni” świetnie na rzut różny wybronił Kamil Knychała. Błękitni odpowiedzieli cztery minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową uderzył Dawid Maciejewski, ale Daniel Wojciechowski nie dał się zaskoczyć. W 42. minucie tym razem to Lechita wykonywał rzut wolny, a konkretnie Matusz Kriger, który posłał piłkę w kierunku Michała Kaczora, a ten wślizgiem zgrał ją do Sławomira Kasprzaka. Sławkowi nie pozostało nic innego jak umieścić futbolówkę w siatce.
Już trzy minuty po zmianie stron goście mogli prowadzić 2:0. Z rzutu różnego piłkę dośrodkował Piotr Saskowski, najpierw głową uderzył Jakub Wiśniewski, a następnie wprowadzony po przerwie Paweł Kadłubowicz. Dwukrotnie jednak kapitalnie na linii interweniował ponownie Knychała. W 60. minucie wychodzący sam na sam z bramkarzem sfaulowany został Bartosz Wiśniewski, a sędzia bez wahania pokazał czerwoną kartkę dla Krzysztofa Zbierskiego. 10 minut później okazje na podwyższenie prowadzenia miał Rafał Walczak, ale jego strzał minął prawy słupek bramki Owińsk. Od 83. minuty Błękitni zmuszeni byli grać już w dziewiątkę. Drugą żółtą kartką ukarany został wprowadzony w drugiej połowie Kacper Markiewicz. Lechici grę w przewadze wykorzystali na dwie minuty przed zakończeniem meczu. Na strzał z dystansu zdecydował się debiutujący w naszych barwach Paweł Kadłubowicz, a dobrze dotychczas spisujący się golkiper gospodarzy źle obliczył lot piłki i zmuszony był wyciągnąć piłkę z bramki drugi raz tego dnia. Chwilę po bramce sędzia zakończył mecz i Lechita mógł zapisać na swoim koncie kolejne trzy punkty, warto odnotować fakt, że zawodnicy Piotra Kubalewskiego nie stracili bramki już od 330 minut.

Skład Lechita: D. Wojciechowski – K. Kubalewski, M. Kriger, A. Guzik (67’ K. Roszkowiak), R. Olszewski – H. Andrzejewski (46’ P. Kadłubowicz), S. Kasprzak, J. Wiśniewski (85’ P. Tomczak), M. Kaczor, B. Wiśniewski - P. Saskowski (60’ R. Walczak)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości